wtorek, 25 czerwca 2024

Journaling a sprawa refleksyjnego dziennika rozwoju

Obraz wygenerowany przez Copilot
(zwróć uwagę na niekonsekwencje w lustrzanym odbiciu).

Żurnaling jest jak sofing*, obco brzmi a przez to bardziej poważnie, jako coś nowego. Journaling to 1. prowadzenie dziennika (zapisywanie czegoś) 2. księgowanie, kronikowanie (Słownik terminów informatycznych i komputerowych. Samo słowo (termin) dociera do nas przez literaturę angielskojęzyczną. Bo duża część, zwłaszcza młodego pokolenia, jest osadzona w tamtej kulturze, często korzysta z tego języka i często najpierw poznaje zjawisko czy desygnat po angielsku a nie po polsku. Zamieszczam bo i takimi drogami można dotrzeć po więcej informacji o dzienniku refleksji.

Journaling czyli spisywanie własnych myśli na kartce papieru lub w mediach elektronicznych, wspomaga zdrowie psychiczne, pomaga w leczeniu objawów depresji i zaburzeń lękowych, pomaga w zwalczaniu przewlekłego stresu i przeciwdziała wypaleniu zawodowemu. Pisanie pomaga radzić sobie z emocjami a zwłaszcza z tak zwanym zamartwianiem się. Przekłada się to na zdrowie fizyczne, bo obniża ciśnienie krwi oraz pracę innych organów. Psychika wpływa na ciało, stres także. Więc nic dziwnego, że refleksyjne pisanie dobrze wpływa również na nasze zdrowie fizyczne. To dodatkowa wartość refleksyjnego dziennika rozwoju.

Dziennik refleksji to coś więcej niż kronikarstwo czy journaling. Nakierowuje tematycznie i uwagę na własny rozwój zawodowy, kompetencyjny czy edukacyjny. Ale spełnia te same funcie do kronika, pamiętnik, dziennik czy żurnaling. Można więc śmiało korzystać z poradników dotyczących journalingu oraz pisanego treningu wdzięczności.

Pisanie pomaga nie tylko duszy ale i ciału. To forma dobrej terapii. Pisanie jest linearnym sposobem myślenia, utrwala nasze myśli i pozwana na nie spojrzeć z innej perspektywy czasowej. Pozwala „wygadać się”. To swoisty tutoring i coaching epoki piśmiennej.

Jest jeszcze journaling e-mail, znany również jako zapisywanie czy kronikowanie wiadomości e-mail. Taka swoista archiwizacja. Nawet nie wiedziałem, że coś takiego sam robię. Przynajmniej od czasu do czasu.

Wynotowane a przydatne informacje z journalingu

Pisanie, kronikowanie, dziennikarstwo prywatne w formie spisywanego dziennika ma tę zaletę, że możesz, ale nie musisz. Po spisaniu myśli można jeszcze raz, nieco wyraźniej, zobaczyć swoje plany, pomysły i zadania do zrealizowania.

"Co daje pisanie dziennika?
  • Niższy poziom stresu i lęku
  • Większa samoświadomość
  • Mniej myśli intruzywnych związanych z traumą (zaprzestanie unikania)
  • Lepszy nastrój
  • Mniejsza ilość obsesyjnych myśli
  • Poczucie zwiększenia dobrostanu
  • Poprawa funkcjonowania układu immunologicznego
  • Niższe ciśnienie krwi
  • Złagodzenie symptomów depresji"
Journaling nazywany bywa czasem jako ekspresyjne pisanie flow journaling)

Jak pisać dziennik? Zapisuj na papierze– ręczne zapisywanie sprawia, że przetwarzamy myśli lepiej, niż na klawiaturze. Jeśli wolisz, możesz też nagrywać swoje myśli. Zbuduj nawyk– wybierz porę dnia, kiedy zawsze będziesz mieć możliwość zapisać swoje myśli. (…) Spróbuj zacząć od kilku minut dziennie. Zapisuj co chcesz– nie ma sztywnych reguł dotyczących tego, co powinno się pisać, chodzi głównie o wyrażanie swoich uczuć. Może być to tzw. strumień świadomości, czyli pisanie o wszystkim, co przychodzi Ci do głowy. Zapiski nie muszą być w żaden sposób uporządkowane. Nie oczekuj zbyt wiele – prowadzenie dziennika może Ci pomóc, ale w niektórych sytuacjach nie zastąpi terapii. Z pewnością jednak będzie przydatne, jeżeli się na nią zdecydujesz.”

Dziennik refleksji jest bardziej uporządkowany tematycznie i zadaniowo. Można pisać cokolwiek, jednak w takim ekspresyjnym myśleniu pismem dążymy do refleksji. Nie tylko spisanie by obserwować i analizować, ale właśnie ta analiza i refleksja jest ważna. Oraz sfokusowanie się na rozwój. W przypadku studenckich dzienników refleksji na rozwoju kompetencji pedagogicznych i własnych umiejętności uczenia się. Dziennik refleksji jest pisaniem z celem, nawet jeśli czasami jest to ekspresyjne pisanie.

Niezależnie, czy chcesz pisać tylko o trudnych wydarzeniach, czy o swojej codzienności, zadbaj o: Nieocenianie i współczucie dla siebie, Zapisywanie wszystkich myśli oraz emocji”

W poradnikach journalingu (czyli spisywania myśli na papierze) wskazywane są czasem takie porady, sugerujące wyrabianie nawyku, w nawiązaniu do rytmu dnia (język wskazuje na dość proste tłumaczenie treści z języka angielskiego, jeszcze bez większego przetrwaniania, przemyślenia i zaadaptowania):

Poranne strony Morning pages to pomysł Julii Cameron (…) [która] zaleca, aby z samego rana zapisać ręcznie 3 strony. W ten sposób zaczniesz dzień od rozmowy sama ze sobą. Sprawdź, jak to na Ciebie zadziała. Gwarantuję Ci, że szybko sama się zaskoczysz. Jednego dnia możesz pisać o tym, że nie chce Ci się jeszcze działać. A kolejnego możesz snuć plany, jak spędzisz ten dzień lub przygotować listę zakupów.(…)” Trzy strony to dużo. Dobre dla pisarki lub pisarza, który ćwiczy swój warsztat. Ty nie musisz pisać aż trzech stron. Niech będzie kilka zdań w trakcie porannych rozmyślań nad rozpoczynającym się dniem, wraz ze spisaniem planów na jedne dzień. Lub nieco dłuższych.

wieczorne strony (…) Wiem, że wygospodarowanie dodatkowych 15 minut rano może graniczyć z cudem. Jeśli tak jest w Twoim przypadku, spróbuj wieczornych stron. Kwadrans pisania w dzienniku przed snem pomoże Ci się wyciszyć i zrzucić z siebie wszystkie nagromadzone w ciągu dnia myśli i emocje. Scarlett O'Hara mówiła "Pomyślę o tym jutro". Nie wszystkie problemy da się rozwiązać od razu, ale to nie powód, by nieustannie o nich rozmyślać.”

Jeszcze inną formą jest wyrobienie nawyku nie tyle pory pisania, co nawyku skupienia się na dobrych stornach każdego dnia. Wyszukiwania tego, co było dobrego i co sprawiło, ze czegoś się nauczyłaś (eś):

Dziennik wdzięczności. Ćwicz się w praktykowaniu wdzięczności. Trenuj swoje zmysły w dostrzeganiu piękna w codzienności. Gdy chcesz zacząć prowadzić dziennik wdzięczności, postaraj się codziennie wynotować 3 rzeczy. Aby było Ci łatwiej, zaczynaj wpisy od: "Dziś jestem wdzięczna za...", “Dziękuję za…” lub "To był dobry dzień, bo..." czy “Co mnie dziś miłego spotkało?” Jeśli nie pasują Ci te początki, wymyśl coś swojego. (…) z czasem coraz łatwiej będzie Ci wymienić 3 rzeczy, za które czujesz wdzięczność. (…), To był dobry dzień, bo: Zjadłam na śniadanie pyszną owsiankę z orzechami i malinami, (…) Byłam na spacerze w lesie, Zdążyłam na autobus.(…) Widzisz? Żadne z tych wydarzeń nie jest spektakularnym sukcesem. Są codziennością, a dają mi poczucie szczęścia. (…)”

Wykorzystane źródła:

https://www.przystanekmindfulness.pl/journaling-korzysci-z-pisania/

https://devangari-art.pl/blog/co-to-journaling-dlaczego-warto-prowadzic-dziennik


* Sofing ... czyli leżenie na sofie. Dostojne nazwanie banalnej czynności. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecany post

A może refleksje z dziennika refleksji?

Warsztaty edukacyjne nad Łyna. Co żyje w rzece? I jak to pokazać?   A może by tak pisać refleksje razem ze studentami? Opisywać jak powstaje...

Najczęściej czytane w ostatnim roku