piątek, 31 marca 2023

Co sprawia największą trudność piszącym studentom? Cz. 1



Jeśli coś się nie udaje, to jeszcze nie jest to klęska. Bo rodzi się pytanie, dlaczego się nie udało (tak, jak zamierzaliśmy). Czyli rodzi się ciekawość. I możemy przez analizy, refleksje czy przez bardziej ukierunkowane działania szukać odpowiedzi na pytania i zaspokajać swoją ciekawość. Niech więc potknięcia i błędy prowadzą nas do ciekawości a nie poczucia klęski.

Dlaczego wprowadziłem dziennik refleksji jako sposób zaliczenia przedmiotu? Z ciekawości. Co się stanie, gdy to zrobię. Nie wszystko idzie tak jakbym chciał. Zdarzają się różne potknięcia. Między innymi zgłosiło się dużo studentek i mam do sprawdzania bardzo dużo dzienników. Zadanie nieco mnie przerosło i dodatkowo brakuje mi systematyczności w pisaniu informacji zwrotnych dla piszących dzienniki. 

Żeby uzyskać nieco więcej informacji, poprosiłem studentki o wypełnienie anonimowej, prostej ankiety z dwoma pytaniami. Zastanawiałem się także na ile pewne trudności merytoryczne i techniczne wynikają z absencji na zajęciach. Czy nieobecność na wykładzie w jakiś sposób wpływa na zawartość dzienników refleksji? A może jest inna, pierwotna przyczyna, która wpływa na trudności w pisaniu jak i we frekwencji? Kolejnym pytaniem jest to, jakie dodatkowe przygotowywać materiały, tworzące dobre środowisko edukacyjne. Zarówno dla tych, którzy akurat nie są na wykładzie jak i dla wszystkich. Robię to pierwszy raz i sam dla siebie odkrywam optymalną metodologię. Odkrywam jak należałoby pracować ze studentami.

Żeby w jakiś sposób sprawdzić czy jest jakaś różnica między tymi uczęszczającymi systematycznie na zajęcia i tymi nieobecnymi, najpierw ankietę upowszechniłem na wykładzie (a dopiero po wykładzie link wysłany został mailem do wszystkich). Skopiowałem rezultaty i je teraz przedstawiam. A potem sprawdzę czy są podobne dla całości odpowiedzi, czy też może są jakieś różnice. Od razu zaznaczę, że tylko częściowo się to udało, bo dzienniki piszą dwie różne grupy studentów. Więc nie da się w pełni na podstawie mojej metodologii oddzielić odpowiedzi studentek z obecnością i nieobecnych. 

Na wykładzie dla studentek z kierunku edukacja przedszkolna i wczesnoszkolna w dniu uruchomienia ankiety było 18 osób (jedna się spóźniła więc nie widziała linku, wyświetlanego na ekranie). Jak widać nie wszystkie obecne studentki wypełniły ankietę. Czy były jakieś trudności techniczne, np. brak telefonu z mobilnym internetem, czy też niechęć do udzielania odpowiedzi - tego nie wiem. We wszystkich dotychczasowych ankietach nie wszyscy odpowiadali. Jest więc pewien odsetek "niewidocznych" studentów. O nich nie wiem nic lub prawie nic. I nie wiem jak się dowiedzieć, jak je  zaangażować. Przeprowadzane obserwacje rodzą pytania. I ciekawość: dlaczego tak jest.

Wróćmy jednak do wyników. Na pierwsze pytanie "Co sprawia Pani największą trudność w pisani dziennika (np. sama wypowiedź publiczna, systematyczność wpisów, formułowanie wypowiedzi tekstowej, przygotowanie grafik, techniczna obsługa Bloggera lub Instagrama, praca zespołowa itp.)" uzyskałem 15 odpowiedzi (ok. 25 % uczestniczących w zajęciach studentów). W jakiś sposób, podając przykłady, zapewne zasugerowałem kierunek myślenia? Czy gdyby w pełni było to otwarte pytanie to odpowiedzi byłyby inne? sugestiami chciałem ułatwić. Ale nie wiem czy to właściwe postepowanie. 
 
Łącznie 7 odpowiedzi (ok. 50% wszystkich) wskazywało na systematyczność, jako dużą trudność: 
  • Systematyczność wpisów. 
  • Systematyczność, treść
  • Systematyczność wpisów
  • Systematyczność wpisów
  • Najbardziej systematyczności, ale coraz bardziej zaczynam się w to wprawiać
  • Systematyczność, złączenie kilku myśli w spójny tekst
  • Systematyczność wpisów- nie jestem systematyczną osobą i zazwyczaj robię wszystko na ostatnią chwilę, dlatego potrzebuje chwili, aby przyzwyczaić się do pisania co tydzień.
Trudności z formułowaniem myśli – 1 osoba. Różne trudności techniczne – 3 osoby.
  • Jak wpisać tekst aby był om obok zdjęcia a nie tylko nad i pod zdjęciem
  • Największą trudność sprawiają mi ograniczone możliwości bloggera do edytowania i dodawania zdjęć.
Problemy z wypowiedziami publicznymi – 2 osoby.
  • Mam problem z wypowiadaniem się publicznie, aby coś napisać potrzebuje dużo czasu, którego nie mam
  • Wypowiedź przed większą publiką jest dla mnie dużą trudnością. Trudnością jest także kwestia techniczna, ponieważ wcześniej nie miałam do czynienia z tego typu formami pracy.
Brak trudności wskazały 4 osoby. Czyli te radzą sobie dobrze (albo uważają, że radzą sobie wystarczająco dobrze). 
  • Nie mam żadnych trudności 
  • Nie mam trudności podczas pisania dziennika
  • Nie mam trudności w pisaniu dziennika
  • nie mam trudności
Na drugie pytanie "Co pomogło by Pani w pisanie dziennika (np. porady techniczne, dodatkowe szablony, warsztaty na wykładzie, materiały dodatkowe itp.)?" spłynęło 12 odpowiedzi (a więc nie wszyscy odpowiedzieli na drugie pytanie. Czy to wyniknęło z jakichś trudności technicznych czy też z braku chęci do udzielania odpowiedzi? Też tego nie wiem. Ale zbieram wszystkie okruchy informacji by w miarę możliwości mieć pełny obraz sytuacji.

Na potrzebę materiałów dodatkowych (czasem bez precyzowania jakie to miałyby być) wskazało łącznie 5 osób.
  • Materiały dodatkowe 
  • Materiały dodatkowe i porady techniczne
  • Materiały dodatkowe
  • Dodatkowe może jakieś szablony
  • W pisaniu dziennika pomógłby mi dodatkowe materiały, większą ilość informacji na prezentacji
W kolejnych pojawiły się już bardziej precyzyjne wskazania.
  • Prezentacje
  • Odpowiada mi taka forma jaka teraz jest
  • może pytania na koniec wykładu, na które moglibyśmy odpowiedzieć w swoich blogach
  • radzę sobie, ale może jest coś czego jeszcze nie widziałam i warsztaty na wykładzie byłyby w porządku
  • Kwestia wprawy i wyćwiczenia pewnych umiejętności
Jedna osoba odpowiedziała, że "Daje sobie radę ze wszystkim" czyli nie oczekuje jakiejś dodatkowej pomocy i dodatkowych materiałów. Na jeden szczegół chciałbym zwrócić uwagę "większą ilość informacji na prezentacji" Na wykładach nie uprawiam karaoke, czyli nie czytam tekstu ze slajdów. czasem są same zdjęcia lub schematy. Dla osoby nieobecnej na wykładzie, która ogląda same tylko slajdy w pdf (udostępniam całe wykłady w takiej formie, jako notatki) może być to trudnością. Fakt, napisało to osoba, która akurat była na wykładzie (chyba, że któraś ze studentek wysłała nieobecnej koleżance link do ankiety). Możliwe, że slajdy wykładowe stanowią element przypominania sobie tego, co było na wykładzie. Tak czy siak może warto pomyśleć o jeszcze innej formie, może jakiegoś streszczenia, może zestawu zagadnień lub pytań. 

Dzięki ankiecie wiem trochę więcej. Uzupełnia ona obserwacje i to, co potrafię wyczytać z zawartości dzienników refleksji. Kłopotem jest to, że nie udaje się namówić wszystkich studentek do nawet tak prostej aktywności i udzielania informacji zwrotnych. Proces jest w trakcie. Mam więc możliwość modyfikowania działań, poprawiania swoich niedostatków. Bo potknięcia nie są powodem do poczucia klęski tylko rodzą ciekawość dlaczego dzieje się tak a nie inaczej. Uczę się oceniania kształtującego i sprawdzam w działaniu edukacyjna wartość dzienników refleksji. 

c.d.n.

poniedziałek, 27 marca 2023

Refleksje czyli czego chcę

 

Pisanie dziennika refleksji to nie tylko zapisywanie informacji o tym co było. To nie tylko przydatne streszczenie, by łatwiej zapamiętać i móc potem wrócić do tego. Dziennik refleksji to takie zatrzymanie się i spojrzenie na siebie z boku. Próba obiektywnego spojrzenia na własny proces uczenia się, poznawania, dojrzewania i rozwoju, To sposób na analizowanie tego, co się działo i jak ja (piszący) się uczę: co mi pomaga, co rozprasza, jak buduję swoją zawodowa sylwetkę i potrzebne kompetencje.

Pisanie (lub rysowanie czy filmowanie) dziennika refleksji to uświadamianie sobie, przypominanie sobie tego, czego chcę. Czyli myślenie o celu: czego chcę się nauczyć i dlaczego. Co z tą wiedzą, umiejętnościami i kompetencjami zrobię.

poniedziałek, 20 marca 2023

Nie chodzi by robić cokolwiek lecz by zmierzać do celu

 

Drodzy piszący i ćwiczący swoją uważność. Co widać po kilku tygodniach pisania dzienników refleksji? U niektórych osób idzie to znakomicie, u innych z większymi oporami. Każdy zmaga się ze swoimi indywidualnymi deficytami lub lukami w wiedzy, umiejętnościach  czy kompetencjach. I każdy może się rozwijać w wybranym aspekcie różnorodnych umiejętności. Z nikim się nie ścigacie. Każdy rywalizuje z samym sobą, tym z wczoraj przedwczoraj. Za każdym razem wato nie tylko ćwiczyć i utrwalać różnorodne umiejętności lecz wykonać mały krok do przodu. Dla jednym będzie to zmaganie się z systematycznością i regularnością tworzenia własnych notatek i refleksji. Dla innych samo napisanie publiczne dowolnej treści. Dla jeszcze innych będzie to spróbowanie nowych form wypowiedzi lub dodania nowych gadżetów lub elementów układu treści. 

W niektórych przypadkach teksty są nie na temat. Nie chodzi by pisać cokolwiek. Ważne by zmierzać do określonego celu i pisać na temat. Nieobecność na wykładzie nie jest usprawiedliwieniem pisania nie na temat. Każdy student ma dostęp  do notatek z każdego wykładu (w zespole na Teamsach zamieszczam pdf ze slajdami pokazywanymi na wykładzie). Można samemu zgłębić konkretne zagadnienie, można prosić koleżanki o relacje z wykładów itp. Dla niektórych z Państwa być może sama forma pisania jest wyzwaniem i problemem. Ale już „pierwsze koty za płoty”. Zachęcam do samodzielności. Do co raz większej samodzielności. Bo to Państwo przejęliście pełną odpowiedzialność za własny rozwój w własne uczenie się. Ta odpowiedzialność to jedna z ważnym kompetencji społecznych. Warto ją ćwicz, teraz jest okazja. Jest sposobność. Jeśli tworzycie dzienniki zespołowe, to wkład każdej osoby musi być widoczny i rozpoznawalny. Wspieranie się, pomaganie sobie jak najbardziej, ale muszę mieć możliwość identyfikowania indywidualnego wkładu. I zachęcam do samodzielnego pisania, bez wyręczania się innymi osobami czy narzędziami. Bo każdy rozwija się samodzielnie. Oczywiście, warto rozwijać się we współpracy i drużynowo. Jedno drugiemu nie przeczy.

I ważna jest systematyczność. Przynajmniej jeden wpis, jedna refleksja tygodniowo.

Każdy może rozwijać się we własnym tempie i w wybranych obszarach. Dla jednego będzie to samo pisanie, dla drugiego, spróbowanie nowych form czy udoskonalenie strony graficznej, technicznej czy uzyskania szerszego zasięgu w mediach społecznościowych.

Korzystajcie z okazji i rozwijajcie swoją refleksyjność, uważność w obserwowaniu własnego rozwoju, namysł i analizę, dostrzeganie problemów i wyzwań, stawienie pytań i pomysłów nad zastosowanie zdobytej wiedzy w praktyce (na ile da się zintegrować z innymi obszarami wiedzy, innymi przedmiotami na studiach czy działaniami w przyszłej pracy zawodowej).

Zmierzamy do celu. Każdy we własnym tempie i na miarę własnych ambicji. Ważne by ten cel widzieć i powoli do niego zmierzać. Tu ważne jest pytania: "po czym poznam, że przybliżam się do celu?". Czy potrafisz postawić sobie takie pytanie i na nie odpowiedzieć?

Ja też rozwijam się w relacjach z Państwem systematycznie czytając Wasze dzienniki refleksji. Mam jeszcze jedną informację zwrotną z Waszego procesu uczenia się. 

niedziela, 19 marca 2023

Co się pojawia i co się powinno pojawiać w dzienniku refleksji?

 

Nie chodzi by robić cokolwiek. Chodzi o to, by zmierzać do celu a nie chaotycznie się błąkać. Nie chodzi o to by pisać cokolwiek. Pisać należy na temat. W przypadku tematycznych dzienników refleksji należy pisać (focić, malować, rękodzielniczyć, filmować) na temat związany z przedmiotem (np. ekologią dla mikrobiologów, edukacją społeczno-przyrodniczą dla pedagogów) i o własnej edukacji, własnym poznawaniu jednej dyscyplina naukowej, czy to ekologii czy to edukacji społeczno-przyrodniczej w kontekście nauczania w szkole i przedszkolu. Ważne jest powtarzanie i przetwarzanie informacji. Dlatego mogą pojawiać się swoiste streszczenia lub omówienia tematów, które pojawiły się na wykładzie. Przydatne są także pytania i refleksje.

Co powinno się znaleźć w dziennikach refleksji:

1. Streszczenie tego, co było na wykładzie. Nie musi być to pełne streszczenie wykładu, raczej to co nowe, zaskakujące, to, co warto dokładniej zgłębić i pojawiające się pytanie. Mogą być to relacje z innych sytuacji (ale wiążących się tematycznie), np. lektura książki, czy artykułu, spotkanie, zajęcia na ćwiczeniach.

2. Refleksje nad własnym rozwojem, własnym uczeniem się, poznawaniem danego zagadnienia. Nie tylko zdania oznajmiające lecz także rodzące się pytania, pomysły, co dalej można zrobić, czego szukać, co poznać lub jak wykorzystać w praktyce. Pytania czasem są ważniejsze od informacji. Bo są elementem strukturalizacji własnej wiedzy. A refleksje są dowodem na dostrzeganie własnego rozwoju jak i budowania struktury własnej wiedzy. To nie są luźne informacje wrzucone do jednego worka. To sa elementy powiązane ze sobą relacjami (znaczeniowymi), także interdyscyplinarnymi. Dzięki strukturze mamy lepszy dostęp do własnej wiedzy, zgromadzonej we własnym mózgu. 

3. Poprawa techniczna by to co ciekawe było łatwiej dostępne dla innych. Pierwsze kroki zrobione. To ważne. Ale można zrobić kolejny, w tym przypadku związany z technikaliami i estetyką. Poznać lepiej narzędzie takie jak Blogger, Instagram, Tik-Tok, Genially. Odważnie poszukiwać nieznanych sobie funkcji, możliwości, formatowania, układu treści, sposobu upowszechniania. 

Studia są po to, by odkrywać i eksperymentować. Nie bój się błędów. Bo dzięki nim poznajemy i się uczymy. Są elementem rozwoju. 

niedziela, 12 marca 2023

Co mi daje studencki dziennik refleksji?

 

O dydaktycznych i edukacyjnych walorach dziennika refleksji czytałem już wcześniej. I powoli się przymierzałem, żeby samodzielnie sprawdzić czy i jak to działa. Od kilku tygodni już się w tej rzeczywistości zanurzyłem. Jakie są efekty?

Po pierwsze część studentek wybrało Instagram. I z tej przyczyny lepiej poznaję to medium. Miałem konto kiedyś założone, ale wydawało mi się, że to miejsce do zamieszczania zdjęć. Słyszałem coś, gdzieś w oddali, że młodzi ludzie bardziej preferują Instagram niż Facebook. Teraz mam okazję głębiej poznać ich świat i możliwości komunikacyjne. Czytam, oglądam ich prace i sam próbuję wykorzystać nowe możliwości. Można więc na Instagramie pisać nieco więcej (ale nie za dużo), zamieszczać grafiki, dodawać filmiki. Sprawdzam czy nadaje się do spisywania refleksji. I do pracy zespołowej. 

Po drugie systematycznie widzę prace studentek, co z wykładu zapamiętały, jak rozumieją poszczególne treści, co dostrzegły a co nie, gdzie pojawiają się błędy w rozumowaniu itp. Szybka informacja zwrotna. Można oczywiście byłoby robić co tydzień testy lub quizy sprawdzające. W każdym razie są to szybsze (i chyba dla studentów przyjemniejsze, bez stresującej "spiny" - w porównaniu do testów i kolokwiów) informacje zwrotne niż w przypadku egzaminu. Bo po egzaminie to już nic nie można zrobić. Chyba, że jakiś poprawkowy. Ale przecież nie ma zajęć między egzaminem w pierwszym terminie a tym poprawkowym. I już nic nie można skorygować. Z dzienników refleksji wyczytać można więcej niż z kolokwium.  Bo nie odpowiadają dla stopni, nie próbują wpisać się w "klucz odpowiedzi". 

Po trzecie mam.... więcej pracy. Muszę co tydzień przeczytać sporo nowych wpisów, analizować je, archiwizować i przesyłać uwagi, komentarze, sugestie. Sam sobie tej pracy dołożyłem. Nie uważam za stratę, bo dziennik refleksji jest dla mnie nowością a przez to emocjonalnie angażuje. Przeciwdziała nudzie i wypaleniu zawodowemu. Mózg ludzki lubi nowości i niespodzianki. I różnorodność. Dlatego odmiana jest potrzebna nie tylko studentom lecz i wykładowcom.

Po czwarte widzę różnorodne postawy w zakresie prokrastynacji, pracy zespołowej lub prób "podwózki na cudzych plecach". Lepiej poznaję studentki. I mam możliwość interakcji online. Jeszcze za mało tej dyskusji lecz jest! Poznaję stereotypy myślenia, wyniesione ze szkoły średniej, mam możliwość modyfikowania treści na kolejnych wykładach. Dostrzegam ich trudności techniczne w edycji treści na bloggerze. Można próbować im pomóc. Jeszcze nie wiem jak. Ponawiam próby i patrzę na rezultaty. Dla mnie też jest to przygoda uczenia się.

Zadania na najbliższe tygodnie? Rozwinąć dyskusję, by się odważyły w całej grupie, np. na Teamsach, otwarcie dyskutować. Oraz jak rozwinąć pracę zespołową lub przynajmniej w małych grupach. Czyli będę zmierzał się z dwoma ważnymi kompetencjami: komunikacją i kooperacją. Czy potrafię dobrze zaprojektować przestrzeń by te kompetencje się rozwijały?

I w końcu jeszcze jedna, ważna refleksja: czuję jak zmieniam się z nauczyciela w projektanta. Nauczyciel - naucza, wykładowca - wykłada a projektant projektuje przestrzeń, w której można się uczyć. Projektant edukacji jest jak ogrodnik: przygotowuje grządkę, sieje nasiona, podlewa i czeka. Aż urośnie. Czasem jednak nasiona są słabe i nie kiełkują, czasem przychodzi przymrozek lub susza i osłabia lub niszczy rośliny. I pojawiają się pomysły jak zaprojektować przestrzeń by ni przymrozki, ni susza ni szkodniki nie osłabiły plonu. W każdym razie na owoce trzeba długo czekać. I są niepewne.

wtorek, 7 marca 2023

Uzasadnij swoją decyzję czyli wyniki ankiety cz. 3

Ilustracja dla ozdoby.
 
Po udzieleniu odpowiedzi z pytań do wyboru (zobacz rezultaty) w kolejnym pytaniu pojawiła się możliwość napisania własnymi słowami uzasadnienia. 

"Uzasadnij swoją decyzję w formie krótkiej wypowiedzi" (tak, waham się). To, co się powtarza w wielu różnych wypowiedziach to: 

  • Nowe, ciekawe, kreatywne, wyzwanie (chcę się sprawdzić)
  • Bo był wybór, 
  • Uczy systematyczności,
  • Efektywna forma utrwalania wiedzy,
  • Rozwija,
  • Łatwiejsze niż test na koniec, idę za grupą,
  • Obawiam się czy podołam,
  • Czasochłonne,
  • Jestem sceptyczna wobec wszystkiego co nowe.

Niżej wszystkie odpowiedzi, (wytłuszczania pochodzą ode mnie w czasie redagowania tekstu):
  1. · Poprzez nową formę zaliczenia zdobywamy nowe doświadczenia
  2. · Jest to coś nowego i myślę że warto spróbować.
  3. · Zdecydowałam się na prowadzenie dziennika, ponieważ jest to dla mnie coś nowego i zawsze chciałam spróbować swoich sił w prowadzeniu jakiegoś profilu na Instagramie a to idealna okazja.
  4. · Dziennik refleksji jest lepszą formą prowadzenia zajęć. Zwiększa kreatywność
  5. · Nie wiem, czy mam odpowiednią ilość czasu na to, aby poświecić go na dziennik refleksji, ponieważ jest to czasochłonne.
  6. · Uważam, że prowadzenie dziennika nie odbiega zbyt dużo od pisania egzaminu pisemnego - obie te formy mają swoje plusy i minusy, ale uważam, że warto skorzystać z opcji dla mnie nowej.
  7. · Dziennik refleksji to dla mnie zupełnie nowe wyzwanie. Chcę sama siebie sprawdzić jak idzie mi pisanie. Uważam to za rewolucje w podejściu do nauczania, oczywiście w pozytywnym znaczeniu
  8. · Zdecydowałam się na prowadzenie dziennika refleksji, ponieważ jest to inny, ciekawy sposób zaliczenia przedmiotu (egzaminu), z którym jeszcze nigdy się nie spotkałam. Nie trzeba uczyć się wszystkich formułek na pamięć, które i tak "wylecą" po pewnym czasie z głowy.
  9. · Nie wiem jak wygląda egzamin więc w ciemno zgadzam się na te refleksje, ale uważam że 15 to jest za dużo i skłaniam się do max 8-10
  10. · Wybrałam taką formę zaliczenia przedmiotu, ponieważ nikt inny nie dał nam takiej możliwości oraz chce spróbować czegoś nowego i się sprawdzić.
  11. · Lubię przekładać swoje myśli na kartkę w tym przypadku na komputer w formie notatki. Myślę że w ten sposób lepiej jest poznać swoją wiedzę i samego siebie bez stresu i ze spokojnym umysłem
  12. · I w sumie to właśnie dzisiaj zdecydowałam, że spróbuje, bo nie ukrywam, że to w sumie może być ciekawe doświadczenie, bo jednak nigdy nie miałam okazji pisać takiego bloga i dzielić się swoimi przemyśleniami
  13. · Dziennik refleksji to motywator do łamania stereotypów dotyczących form zaliczenia przedmiotów. Mój wybór od początku był dla mnie oczywisty, ponieważ być może w dalszym toku studiów, nie będę miała okazji skorzystać z tak ciekawego rozwiązania. Myślę, że wiele mnie to nauczy.
  14. · Jeszcze nad tym myślę
  15. · Uważam, że taka forma zaliczenia jest dużo bardziej ciekawa. Dzięki takiej formie ćwiczymy swoją kreatywność i wyobraźnię. Zakładanie blogów, kont na instagramie czy tiktoku nie jest codzienną sytuacją i dodaję to też nieco nowości i zabawy do naszego życia.
  16. · Myślę, że jest to coś innego, nowego i zawsze warto jest spróbować.
  17. · Nadal się waham, ale myślę że jestem bardziej ku decyzji, że jednak zdecyduję na dziennik refleksyjny. Powodem wahania był czynnik systematyczności, czy będę mieć tyle motywacji, aby pisać co tydzień swoje przemyślenia. Kolejnym jest to, że jest to publiczne, i wszyscy mogą to przeczytać. Nie mniej uważam, że jest to ciekawa forma, na pewno niecodzienna. Dobrym rozwiązaniem było też pójście na kompromis, że nie była to forma obowiązkowa, lecz tylko dla osób chętnych, a reszta która nie zdecydowała się na dziennik, może pisać test:)
  18. · Prowadzenie dziennika refleksji jest dużo ciekawszą formą zaliczenia, zachęca do działania, doświadczania itd. W niektórych przypadkach daje możliwość współpracy i poszukiwania ciekawych rozwiązań, często przydatnych w przyszłej pracy.
  19. · Uważam, że warto próbować nowych rzeczy ponieważ rezultaty mimo obaw mogą nas pozytywnie zaskoczyć.
  20. · Jest to ciekawy sposób zaliczenia przedmiotu, który pozwoli zgłębić informacje na wiele różnych tematów.
  21. · Z pisaniem miałam już styczność w szkole średniej i nie sprawia mi trudności uzewnętrznianie moich myśli i przemyśleń na forum w formie pisanych tekstów
  22. · Taka forma zaliczenia nie jest typowa, ale jednak możliwa dla każdego, nawet jeśli lekko się waha, ponieważ nie jest to też przymus, ale wybór, jednak jest to łatwiejsza forma zaliczenia i myślę, że dzięki temu też więcej pozostanie w głowie, ponieważ należy bardziej skupić się na tym co było na zajęciach z połączeniem własnych przemyśleń niż po prostu "sucha" wiedza
  23. · Myślę, że pisanie dziennika refleksji będzie faktyczną refleksją i przeanalizowaniem zagadnień omawianych na wykładach.
  24. · Lubię kreatywną formę pracy, dlatego chciałabym spróbować swoich sił w pisaniu dziennika refleksji
  25. · Dziennik Refleksji to nowa, ciekawa forma nauki i przygotowania mnie do przedmiotu.
  26. · Trochę się boję, że moje teksty mogą być za krótkie i nie spełnić wymaganiom. Nie działam za bardzo w internecie i też stresuje mnie odbiór. Najgorsze jest Zacząć.
  27. · Chciałabym spróbować czegoś nowego, sprawdzić siebie w nowej formie zaliczenia przedmiotu.
  28. · Boję się że straciłabym "wenę" i miałabym blokadę twórczą przed napisaniem kolejnych notatek
  29. · Boje się ze nie podołam z pisaniem tekstu
  30. · Mam sceptyczne podejście do wszystkiego co nowe/nieznane, a taka forma zaliczenia jest nowością dla mnie, stąd moje obawy
  31. · Taka forma może okazać się łatwiejsza niż egzamin pisemny, poszłam za grupą.
  32. · Jeśli chodzi o dziennik wolałabym jednak aby ilość wpisów była od 8 do 10 ze względu na brak wystarczająco dużej ilości wolnego czasu.
  33. · Uważam, że jest to ciekawy sposób na zaliczenie przedmiotu oraz na sprawdzenie swoich umiejętności, swojego samozaparcia i motywacji. Warto tez dodać, że jest to coś nowego, z czym nigdy wcześniej się nie zetknęłam i nie miałam okazji doświadczyć/wypróbować. Sumując, sądzę, że jest to interesująca i rozwijająca alternatywa tradycyjnego egzaminu pisemnego:)
  34. · Wybrałam dziennik refleksji, ponieważ uważam go za dużo bardziej efektywną formę utrwalania informacji niż nauka do egzaminu. Cieszę się, że miałam możliwość spróbować czegoś nowego, z czym nigdy wcześniej nie miałam styczności.
  35. · wybrałam dziennik, ponieważ wydaje mi się to ciekawa forma przyswajania wiedzy,
  36. · Uważam ze fajnie jest spróbować czegoś nowego
  37. · Jest to fajna i ciekawa forma, inna niż zwykle i dużo łatwiejsza niż test na koniec semestru
  38. · Chcę spróbować czegoś nowego.
  39. · Lubię pisać dłuższe wypowiedzi
  40. · Lubię pracować
  41. · Postanowiłam zacząć pisać dzienniki refleksji ponieważ jest to coś innego niż zazwyczaj. Jeszcze nigdy nie miałam okazji prowadzić bloga, a jest to rzecz, która może przydać mi się w przyszłości. Obawiałam się, że nie będę wiedziała o czym pisać, ale po pierwszym wpisie stwierdziłam, że nie jest to takie trudne, a pomysły przychodzą same. Jest to ciekawa forma zaliczenia, która nie zmusza to ,,wkuwania" na pamięć, pozwala na refleksje, wyrażenie swojego zdania i pomysłów
  42. · Uważam że dziennik refleksji jest ciekawą formą zaliczenia, które uczy systematyczności
  43. · Dziennik refleksji wydaje mi się ciekawszą formą.
  44. · Taka forma bloga bardziej podoba mi się, niż zwyczajny test. Jest to coś kreatywnego i innego, niż zwykle.
  45. · Dziennik refleksji jest nową formą dla studenta. Daje możliwości do budowania kreatywności, systematyczności oraz wnioskowania. Uczy myśleć w sposób nieszablonowy.
  46. · Lubię wyzwania, ale bałam się, że mój brak systematyczności będzie przeszkodą. Odważyłam się i jestem bardzo zadowolona, cieszę się, ze podjęłam ryzyko. Jestem z siebie dumna.
  47. · Takie jest moje zdanie
  48. · .
Dwie ostatnie odpowiedzi to unik przed udzieleniem odpowiedzi, jedna w formie kropki (gdzieś brakuje jednej odpowiedzi i nie wiem jakim cudem udało się dokończyć ankietę bez udzielenia odpowiedzi, ewentualnie coś mi się niechcący wykasowało w czasie edycji i formatowania tekstu).

poniedziałek, 6 marca 2023

Jakie są motywy wyboru - wyniki ankiety cz. 2

 

W obu pytaniach, których wyniki przedstawiam w niniejszym tekście, były możliwości zaznaczenia więcej niż jednej odpowiedzi. Nie sumują się więc do 100%. Spośród 38 studentek, które się zdecydowały na pisanie dziennika refleksji, najwięcej odpowiedzi było "Bo jest inaczej niż zazwyczaj" (74%), nieco mniej "Bo taka forma jest łatwiejsza niż egzamin pisemny" (66%), dużo "Bo uczy systematyczności" (53%) i "Bo lubię wyzwania i nowości" (50%), najmniej "Bo lepiej sprawdzi moją wiedzę i umiejętności". Czyli można wnioskować, że tym co skusiło jest nowość, wyzwanie i mobilizowanie do systematycznej pracy. Odpowiedzi z łatwiejszą formą różnie można interpretować. Czy chodzi o poczucie, że będzie łatwiej merytorycznie czy raczej o komfort psychiczny. Wśród osób, które się wahały (grafika niżej) pojawiają się sądy, że jednak forma dziennika jest trudniejsza. Zapewne ma znaczenie indywidualne nastawienie i preferencje. Oraz już posiadane umiejętności i kompetencje, w tym te cyfrowe.


Wśród osób, które się wahały w uzasadnieniu najwięcej było odpowiedzi "Bo nie lubię się uzewnętrzniać" (47%), nieco mniej "Nie wiem czy podołam od strony technicznej" oraz "Bo nie umiem pisać tekstów a nie studiuje na filologii polskiej" (po 33%). Najmniej  "Wolę tradycyjne egzaminy bo to znam", "Bo nie lubię nowości (wolę sprawdzone formy)" (po 13%) oraz "Bo zbyt trudne (egzamin jest łatwiejszy)" "Bo nie wiem czy umiem pisać" (odpowiedź dopisana), "zdecydowałam się na pisanie" (odpowiedź dopisana), "jestem na tak (pytanie dopisane), "Bałam się braku mojej systematyczności (odpowiedź dopisana) (po 7%, czyli po jednej odpowiedzi). Widać obawy, związane z publicznym zabieraniem głosu i dłuższymi wypowiedziami. Trudnością więc może być samo pisanie dłuższych wypowiedzi. 

Czy napisanie dziennika jest łatwiejszą formą egzaminu? To zależy dla kogo. Jednym sprawia większe trudności, innym mniejsze. Przeważa chyba nowość i wyzwanie, jakaś odmiana i urozmaicenie w zaliczaniu przedmiotów na studiach. Być może duże znaczenie ma nie tylko wprowadzanie nowych metod co różnorodność stosowanych, niezależnie od tego czy są nowe czy tradycyjne. Jednakże dla części osób wychodzenie poza znana strefę komfortu też bywa trudnym wyzwaniem. 

Zobacz część 1, i część 3.

c.d.n.

Dlaczego dziennik refleksji, wyniki ankiety cz. 1.

 

W trakcie podejmowania decyzji nad formą zaliczenia wykładów, przesłałem studentom anonimową ankietę, w które pytałem się o motywy takiego a nie innego wyboru. Ankieta dostępna była przez ponad tydzień w pierwszych dniach marca. W dwóch grupach studentek (tak się złożyło, że same panie) z Wydziału Biologii i Biotechnologii oraz Wydziału Nauk Społecznych było 68 osób. Prośbę z linkiem udostępniłem w zespołach na Teamsach, wysłałem e-mailem z linkiem za pośrednictwem platformy USOS oraz przypomniałem na wykładzie udostępniając qr kod do ankiety. Odpowiedzi udzieliło 49 osób (czyli 72%). Do czasu zamknięcia ankiety swój dziennik refleksji - indywidualny lub zespołowy (2-3 osoby) na blogu, Instagramie, Tik Toku, Genially oraz w formie przesyłanego pliku - zgłosiło 47 osób. Dwie osoby poprosiły o możliwość dołączenia po terminie. W jednej grupie "okno czasu" podjęcia decyzji jeszcze jest otwarte. Zatem finalnie liczby osób piszących dziennik refleksji jako formę egzaminu może się zwiększyć. 

To suche fakty, a co z nich można wywnioskować lub jakie rodza się pytania?

1. Dlaczego nie wszyscy studenci odpowiedzieli na ankietę? Nie wiedzieli (3 różne formy przypominania), nie chcieli odpowiedzieć, zabrakło czasu? Wypełnienie krótkiej ankiety zajmuje 5-7 minut. To nie brak czasu jest przeszkodą. A może unikają relacji z wykładowcą (wykładowcami)? Mają trudności z podejmowaniem decyzji czy wypowiedziami i formułowaniem uzasadnienia? Może wśród milczących większość to były osoby, które nie chcą dziennika refleksji i wolałyby tradycyjny egzamin a nie chciały (nie miały odwagi) zabierać odmiennego zdania, wyłamywać się z decyzji grupy i decyzji przeważających? Może zachęcał prowadzący i miały obawy z wyrażeniem zdania odmiennego?

2. Dlaczego zabrakło opcji "nie"? Czy osoby te  nie chciały się ze swoją decyzją ujawniać? Obawiały się być outsiderami? Może prokrastynatycznie ciągle czekają z decyzja i nie wiedziały jak odpowiedzieć? Ale była opcja :jeszcze się waham".

3. W jakim stopniu były to w pełni odpowiedzi zgodne z odczuciami? Czy może w małym procencie było to udzielanie odpowiedzi oczekiwanych przez ankietującego? Nic na to z ankiety nie wskazuje ale teoretycznie i takie zjawisko mogło wystąpić.

Do wszelkich liczb trzeba podchodzić z ostrożnością w wyciąganiu wniosków. Ważne są te tylko te dane, które widać, ale także dane, których brakuje. 

Wśród tych studentek, które wypełniły dane, zdecydowana większość wybrała formę dziennika refleksji jako formę egzaminu. Blisko jedna czwarta się waha. W porównaniu do całej grupy opcję z dziennikiem wybrało 56% studentek. Czyli większość, jakby nie liczył. Większość choć nie wszyscy. Kolejne pytania z ankiety (będą w następnych wpisach) nieco bardziej przybliżą to zagadnienie. 

Pierwszy wniosek, wydawało by się banalny - w każdej większej grupie preferencje będą zróżnicowane, bo różnorodność postaw, potrzeb i doświadczeń będzie różna. Czy zatem wszyscy mają mieć takie same i jednakowe formy zaliczania czy może oferować większy wybór? Większa różnorodność z pewnością wymaga od wykładowcy większego wysiłku, więcej pracy i poświęconego czasu. Ale być może warto ten wysiłek włożyć? Albo ta różnorodność będzie wynikała z różnych sposobów, proponowanych na różnych przedmiotach - każdemu więc coś do gustu (i samorozwoju) przypadnie na którymś z przedmiotów. Wymagałoby to jednak jakiegoś przepływu informacji między wykładowcami. Jak to zrobić? Przecież trudno czytać wszystkie sylabusy. Więc jak?

c.d.n.

sobota, 4 marca 2023

O czym pisać i co umieszczać w dzienniku refleksji?

Fotografia z warsztatów streetartowych w Arce.
Zabawa czy coś więcej? Wydarzenie edukacyjne? Co się działo, czego się nauczyłem i jak się to ma do już posiadanej wiedzy? I co z tym dalej zrobię? Będą kolejne podobne spotkania?


W dzienniku refleksji nie chodzi jedynie o samo pisanie. Choć dla wielu jest to pierwsze publiczne tworzenie dłuższych wypowiedzi i jest to potrzebne i wartościowe doświadczenie. Czy potrzebny jest literacki talent i wena twórcza? Nie, pisać może każdy. I zazwyczaj musi, czy to jako nauczyciel czy pracownik z laboratorium czy osoba wykształcona, uczestnicząca w życiu towarzyskim czy kulturalnym.

W dzienniku refleksji próbujemy opisać i przeanalizować konkretne własne doświadczenia, przeżycia, napotkane informacje. Pisaniu pomagają liczne schematy, szablony, pytanie, na które staramy się odpowiedzieć. To znacznie powinno ułatwiać. 

Przykładowe pytania pomocnicze:

1.Co się działo (wykład, inna sytuacja pedagogiczna związana z tematem, książka itp.)?

2. Co poznałam?

3. Czego się nauczyłam ?

4. Jak się to ma do już posiadanej wiedzy, umiejętności itp.?

5. Jakie rodzą się pytania? 

6. Co z tą wiedza zrobię?

Nie wszystko musi być w jednej notatce. Ważne by systematycznie przypominać sobie, zastanawiać się i próbować analizować. Dla przyszłego nauczyciela to także trening tego, co będzie musiał robić w codziennej pracy edukacyjnej. Zastanawiać się nad zastosowanymi narzędziami, nad uzyskanymi efektami, nad rozwoje swoich podopiecznych. Teraz ćwiczymy na sobie i przejmujemy odpowiedzialność za proces własnego uczenia się. Nie ma jakiejś jednej poprawnej odpowiedzi. Nie ma oczekiwanego klucza odpowiedzi, w który trzeba "trafić" by uzyskać dobrą ocenę. Ocen jako takich nie ma. Jest tylko mierzenie się z sobą samym i rzeczywistością. Jest być może kluczenie po bezdrożach. Jest powtarzanie i przetwarzanie informacji. W rezultacie pamiętamy i umiemy więcej i głębiej. I to przy mniejszym emocjonalnym wysiłku (bo bez egzaminacyjnego stresu). Jeśli są jakieś błędy, pomyłki i ślepe drogi, to mamy czas poprawić, zmienić.


Fotografia na górze dla przyciągnięcia uwagi. ale jest też mała treść, z nią związana. Wspólne, pozalekcyjne malowanie na starych płytkach ceramicznych (czytaj więcej i jeszcze jeden podobny przykład


czwartek, 2 marca 2023

Pytania pomocnicze c.d. pytania strukturyzujące

Hotel dla owadów zapylających.
 

W odniesieniu do tego, co się działo na wykładzie lub w innej sytuacji, związanej tematycznie:

Z którego osiągnięcia jesteś najbardziej dumna? 
Co cię najbardziej zaskoczyło? 
Co było dla Ciebie największym wyzwaniem? 
Co ci się najbardziej podobało? 
Jakich umiejętności się nauczyłaś? 
Jakie umiejętności najbardziej chciałabyś poprawić? 
Opisz swoje doświadczenie w pracy w zespole? 
Czego się nauczyłaś, o czym nie wiedziałaś wcześniej? 
Gdybyś miała wybrać tylko jedną rzecz, której się nauczyłaś, co by to było? 
Czego nauczyłaś się o sobie z tego doświadczenia?

środa, 1 marca 2023

Porady cd. 3 pytanie refleksyjne

Prace uczniów, ustawione przy przystanku, Kruzy.
 

  1. Co się działo? (refleksja dotycząca działania), opisz to co się wydarzyło w czasie wykładu lub innej sytuacji edukacyjnej, o której chcesz napisać
  2. Czemu to się stało? (refleksja podczas działania, spróbuj wyjaśnij dlaczego coś zaistniało), 
  3. Czego na tej postawie można się nauczyć dla przyszłych działań (refleksja dla działania, napisz jakie elementy można wykorzystać w przyszłych Twoich działaniach w placówce edukacyjnej).

Polecany post

A może refleksje z dziennika refleksji?

Warsztaty edukacyjne nad Łyna. Co żyje w rzece? I jak to pokazać?   A może by tak pisać refleksje razem ze studentami? Opisywać jak powstaje...

Najczęściej czytane w ostatnim roku