poniedziałek, 20 marca 2023

Nie chodzi by robić cokolwiek lecz by zmierzać do celu

 

Drodzy piszący i ćwiczący swoją uważność. Co widać po kilku tygodniach pisania dzienników refleksji? U niektórych osób idzie to znakomicie, u innych z większymi oporami. Każdy zmaga się ze swoimi indywidualnymi deficytami lub lukami w wiedzy, umiejętnościach  czy kompetencjach. I każdy może się rozwijać w wybranym aspekcie różnorodnych umiejętności. Z nikim się nie ścigacie. Każdy rywalizuje z samym sobą, tym z wczoraj przedwczoraj. Za każdym razem wato nie tylko ćwiczyć i utrwalać różnorodne umiejętności lecz wykonać mały krok do przodu. Dla jednym będzie to zmaganie się z systematycznością i regularnością tworzenia własnych notatek i refleksji. Dla innych samo napisanie publiczne dowolnej treści. Dla jeszcze innych będzie to spróbowanie nowych form wypowiedzi lub dodania nowych gadżetów lub elementów układu treści. 

W niektórych przypadkach teksty są nie na temat. Nie chodzi by pisać cokolwiek. Ważne by zmierzać do określonego celu i pisać na temat. Nieobecność na wykładzie nie jest usprawiedliwieniem pisania nie na temat. Każdy student ma dostęp  do notatek z każdego wykładu (w zespole na Teamsach zamieszczam pdf ze slajdami pokazywanymi na wykładzie). Można samemu zgłębić konkretne zagadnienie, można prosić koleżanki o relacje z wykładów itp. Dla niektórych z Państwa być może sama forma pisania jest wyzwaniem i problemem. Ale już „pierwsze koty za płoty”. Zachęcam do samodzielności. Do co raz większej samodzielności. Bo to Państwo przejęliście pełną odpowiedzialność za własny rozwój w własne uczenie się. Ta odpowiedzialność to jedna z ważnym kompetencji społecznych. Warto ją ćwicz, teraz jest okazja. Jest sposobność. Jeśli tworzycie dzienniki zespołowe, to wkład każdej osoby musi być widoczny i rozpoznawalny. Wspieranie się, pomaganie sobie jak najbardziej, ale muszę mieć możliwość identyfikowania indywidualnego wkładu. I zachęcam do samodzielnego pisania, bez wyręczania się innymi osobami czy narzędziami. Bo każdy rozwija się samodzielnie. Oczywiście, warto rozwijać się we współpracy i drużynowo. Jedno drugiemu nie przeczy.

I ważna jest systematyczność. Przynajmniej jeden wpis, jedna refleksja tygodniowo.

Każdy może rozwijać się we własnym tempie i w wybranych obszarach. Dla jednego będzie to samo pisanie, dla drugiego, spróbowanie nowych form czy udoskonalenie strony graficznej, technicznej czy uzyskania szerszego zasięgu w mediach społecznościowych.

Korzystajcie z okazji i rozwijajcie swoją refleksyjność, uważność w obserwowaniu własnego rozwoju, namysł i analizę, dostrzeganie problemów i wyzwań, stawienie pytań i pomysłów nad zastosowanie zdobytej wiedzy w praktyce (na ile da się zintegrować z innymi obszarami wiedzy, innymi przedmiotami na studiach czy działaniami w przyszłej pracy zawodowej).

Zmierzamy do celu. Każdy we własnym tempie i na miarę własnych ambicji. Ważne by ten cel widzieć i powoli do niego zmierzać. Tu ważne jest pytania: "po czym poznam, że przybliżam się do celu?". Czy potrafisz postawić sobie takie pytanie i na nie odpowiedzieć?

Ja też rozwijam się w relacjach z Państwem systematycznie czytając Wasze dzienniki refleksji. Mam jeszcze jedną informację zwrotną z Waszego procesu uczenia się. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Polecany post

A może refleksje z dziennika refleksji?

Warsztaty edukacyjne nad Łyna. Co żyje w rzece? I jak to pokazać?   A może by tak pisać refleksje razem ze studentami? Opisywać jak powstaje...

Najczęściej czytane w ostatnim roku